Kto z nas na pewnym etapie swojego życia nie chciał zostać muzykiem – najlepiej rockowym (dziś raczej hiphopowym)? Takie marzenia stały się również udziałem Pana Adama Toboły. Myślę, że dla większości Ćmielowiaków postać Adama jest znana – sportowiec, muzyk, zapalony wędkarz… Zaczynał jak każdy młody chłopak w tamtych czasach chciał być bigbitowcem, ot takim Beatlesem czy Klenczonem. Dzięki swojej pasji przez wiele lat mogliśmy go słuchać i oglądać na wielu scenach i scenkach, na weselach, zabawach czy słynnych onegdaj ćmielowskich festynach. Sam kiedyś zostałem zafascynowany magicznym brzmieniem Eltronów na szkolnej choince – wówczas Adam grywał w słynnym zespole BeBis (zdaje się grającym dancingi w ćmielowskiej remizie). Pan Adam podzielił się swoim archiwum fotograficznym i myślę, że warto je ocalić od zapomnienia i przywołać klimat tamtych lat. Fotografii jest kilkanaście i pozwolę sobie je podzielić na kilka odcinków. Dziękuje Panu Adamowi za udostępnienie i pozdrawiam Marek Terczak.